poniedziałek, 18 listopada 2013

Krótka trasa 22 km trochę można powiedzieć powrót do przeszłości. Znalazłem na necie takie oto informacje o tym majątku" Dwór była własnością rodu Nowickich , właścicieli okolicznych dóbr. Już w 1540 r. Maciej Lewicki, późniejszy podsędek i sędzia ziemski bielski tytułował się dziedzicem na Niewodnicy. Nazwisko rodowe Macieja na trwałe złączyło się z tą miejscowością. O karierze Macieja Lewickiego zadecydował w dużym stopniu ożenek z księżniczką Anną Porycką ze Zbaraża. Ta niezwykle energiczna kobieta po owdowieniu przez pół stulecia, aż do końca XVI wieku zarządzała podlaską schedą Lewickich. W 80 – tych latach XVII w. Niewodnica Lewickich jako posag przeszła w ręce Gąsowskich, a sto lat później w ręce Orssettich. Dwór był świadkiem tragedii, jaka rozegrała się w 1812 r., gdy uciekający przed wojskami napoleońskimi Rosjanie wywieźli do Rosji marszałka szlacheckiego obwodu białostockiego Wiktora Grądzkiego ówczesnego właściciela Niewodnicy Lewickich. Jego to córka, urodzona w 1813 r. wniosła w posagu dobra Tadeuszowi Nowickiemu. Nowiccy w 2 połowie XIX w. zbudowali pałac, którego ruiny dziś bieleją wśród fragmentów zieleni dawnego parku". Historia tego dworu pokazuje, że to co człowiek zbudował być może w pocie czoła i tak obróci się w ruinę lepiej podziwiać dzieła stwórcze są nie przemijające






































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz